Czyżby spełnienie marzeń? Być może, jednak póki co to propozycja nowego programu odchudzania, którego głównym atutem jest nocne pobudzanie hormonu snu, który pozwala spalać więcej kalorii.
W Hiszpanii odkryto, że melatonina ma działanie spalające tłuszcz trzewny. W badaniach na Uniwersytecie w Granadzie zauważono, że regulując rytm dobowy można również manipulować przemianą białej tkanki tłuszczowej w brązową.
Różnica pomiędzy tymi dwoma rodzajami tłuszczu polega głównie na mitochondriach, które w brązowej tkance tłuszczowej działają wydajniej i pomagają spalać więcej kalorii, nawet podczas snu.
Michael Colgan, jeden z autorów badania, twierdzi, że melatonina może służyć jak „pobudzacz” termogenezy podczas snu i przyczyniać się do spalania większej ilości tłuszczu trzewnego. Hormon snu jest już obecnie stosowany w leczeniu zespołu metabolicznego i cukrzycy, ale do tej pory nie znany był mechanizm jego działania.
Obecnym problemem większości ludzi jest zmniejszenie wydzielania melatoniny. Obecnie ludzie wydzielają jej nawet 40% mniej niż kiedyś. Wszystko za sprawą zwiększonej ilości bodźców zaburzających jej produkcję.
Aby poprawić wydzielanie melatoniny przygotuj się odpowiednio:
– sypialnia powinna być ciemna, cicha i chłodna
– nie powinniśmy jeść ciężkostrawnych pokarmów na noc, ani pić alkoholu
– stosować relaksację np. czytać książkę
– unikać komputerów, smartfonów, tabletów i wszystkich innych urządzeń emitujących promieniowanie
– spać minimum 7 godzin na dobę
– zachować rytm dobowy (kłaść się i wstawać mniej więcej o tej samej porze każdego dnia)
Aby zachować efekt zwiększonej ilości melatoniny po przebudzeniu warto zjeść pożywne, lekkostrawne śniadanie i wypić mocną czarną kawę. To podtrzyma proces termogenezy oraz dostarczy przeciwutleniacze (katechiny).
Źródło: „Hormonal Health: Nutritional and Hormonal Strategies for Emotional Well Being & Intellectual Longevity”